LIZELA

on Nov 10, 2012

LIZELA

Tajemniczo się czai jak lis przed kurnikiem.

Napięta chwila przed atakiem.

Wokół kasztany spoczywają bez wdechu.

Blask nocy widoczny w jej oczach.

Każdy pieg jak planeta w kosmosie.

Wyłania się na jaw.

Ofiara jest czujna.

Atakuje, szarpie, potem łagodnie uwodzi.

Okazały triumf zabiera dumnie do lasu.

Żywcem się pożerają.

I tulą do snu.

Marek Birner – 12.04.2011

.

Submit a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *